środa, 30 września 2020

Klasyczne amerykańskie auta

Fotorelacja z muzeum klasycznych aut, zrobię też wpis z aut spotkanych na drogach.


Wszystkie auta są na chodzie, niektóre z nich są wystawione na sprzedaż. Na przykład ten żółty Ford Roadster z 1939 w cenie $ 53 000


Również ten biały Chevrolet Tribute z 1953 jest na sprzedaż za $ 67 900

Auta mają tabliczki z opisem modelu, ceny, ile było wyprodukowanych i krótkim opisem
Corvette 1954
Wyprodukowano tylko 100 takich aut, nowe kosztowało w tamtym czasie $ 2 774
Corvette 1961
Odtworzona restauracja z połowy dwudziestego wieku, klimacik!
I jeszcze kilka zdjęć klasyków














poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Amerykańska prohibicja

Prohibicja w USA trwała w latach 1920-1933

Był to zakaz produkcji, przewożenia i sprzedaży a nie spożywania czy posiadania alkoholu.

Pobudki do walki były prawdziwie światłe – zakaz miał ograniczyć korupcji oraz zredukować liczby przestępstw. Ówczesny prezydent Warren Harding powiedział „szlachetny eksperyment” a podczas prohibicji zdarzało mu się przemawiać na podwójnym gazie 

fot z muzeum prohibicji
Z upływem czasu na popularności bardzo zyskiwały tzw. saloons. Były one ostoją dla nowych przybyszy, pozwalając im na naukę zwyczajów i języka Amerykanów. Wielcy Amerykanie chętnie sięgali po napoje wyskokowe. George Washington miał własną destylarnię a większą część swoich pieniędzy wydał na zaopatrzenie Białego Domu w alkohol.

Narastały dyskusje na temat szkodliwości alkoholu wsród lekarzy, młody wówczas Abraham Lincoln próbował podjąć walkę na rzecz trzeźwości. Przeciwni alkholowi byli także przedsiębiorcy jak choćby Henry Ford uznając że powoduje to spadek produktywności.

Powstawał nowy podział społeczeństwa – obywatele dzielący się na suchych (dry) – prohibicjonistów na których czele stała Ani-Saloon League i mokrych (wet) – konserwatystów, wspieranych przez browarników, destylarnie i właścicieli saloonów.

Lider Ani-Saloon League

Władze w poszczególnych stanach wprowadzały zakazy prohibicyjne, żeby zaraz je zawiesić, aby ponownie wprowadzić i tak dalej…  Po wojnie secesyjnej alkohol wrócił do łask aby podatki z alkoholu pomogły w odbudowie budżetu państwa. Jak się okazało nie powstrzymało to na długo walki o prohibicję. Została wznowiona przez kobiety, zainspirowane ideą trzeźwych mężów i bezpieczniejszych ulic.

28 października 1919 roku Kongres Stanów Zjednoczonych przyjął ustawę, która zakazywała produkcji, sprzedaży i picia alkoholu. Konstytucyjna XVIII Poprawka weszła w życie 16 stycznia 1920 roku i obowiązywała przez prawie trzynaście lat.

Dzieci zbierające plynącą ulicami Whisky

Spadła liczba alkoholików oraz aresztowań za pijaństwo. Całkiem odwrotnie było w największych miastach – piło się tam jeszcze więcej. Od początku brakowało konsekwencji w zwalczaniu łamania zakazu. Zapotrzebowanie na procenty było tak duże jak zyski jakie dawało bimbrownictwo lokalnym urzędnikom. W Detroit w czasach prohibicji przemysł alkoholowy zajmował drugie miejsce po przemyśle samochodowym.

W domach instalowano aparaty do destylacji, a wanny po brzegi były wypełnione ginem własnej produkcji. Prosty sprzęt do destylacji kosztował wtedy 7 dolarów, a przepis był w każdej bibliotece. W sklepach dostępny był koncentrat z winogron z ostrzeżeniem, aby nie dodawać wody i nie zostawiać mieszaniny w ciemnym miejscu, ponieważ może sfermentować i doprowadzić do powstania nielegalnego wina.

Pefekcyjna pani domu
Właściciele nielegalnych lokali świadomie łamali prawo, dając łapówki urzędnikom, policjantom itd. Do 1929 roku w samym Nowym Jorku funkcjonowało 30 tysięcy nielegalnych pijalni, czyli dwa razy więcej, niż przed prohibicją.
fot z muzeum prohibicji

Producenci leków zawierających alkohol, jako jedni z nielicznych, mogli pozostać w biznesie. Dzięki temu kilka destylarni było w stanie wciąż funkcjonować, produkując whisky dla celów medycznych. Lekarze wypisywali whisky na receptę i był to zupełnie legalny sposób zakupienia alkoholu. Takich recept lekarze do 1933 roku wypisali ponad 6 milionów.

Destylarnie upadły
Mafia szybko zrozumiała jakie korzyści można czerpać na zakazach. Korumpowali urzędników i używlai broni tam gdzie łapówka nie działała. Przemyt odbywał się z Belize i Kanady

Al Capone, największy gangster lat dwudziestych chwialił się że ma największe przedsiębiorstwo w USA, jego zyski wynosiły 60 milionów dolarów z czego połowa z alkoholu. Charles „Lucky” Luciano działający w Nowym Jorku zarabiał na czysto 12 milionów dolarów na handlu alkoholem. Johnny Torrio sprawił że w Chicago działało 100 tysięcy nielegalnych knajp.

Ojciec prohibicji - drmokratyczny senator John Morris Sheppard który był autorem 18. porpawki został przyłapany na nielegalnym pędzieniu na swojej farmie. Jego dzienna wydajność sięgała 500 litrów, ta historia Nas uczy o hipokryzji polityków.
fot z muzeum prohibicji

Prohibicja trwała do 5 grudnia 1933 roku. Wielki Kryzys zmusił rząd do szukania wpływów do budżetu. Podatki ze sprzedaży alkoholu mogły być wybawieniem dla zrujnowanej gospodarki, a ponowne otwarcie browarów mogło spowodować wzrost zatrudnienia. W 1932 roku Kongres odwołał XVIII Poprawkę jako pierwszą w historii Stanów Zjednoczonych, a prezydent Franklin Delano Roosevelt popisał rozporządzenie zezwalające na legalne picie niskoprocentowego piwa.

Gazeta z 1933 (fot z muzeum prohibicji)

Ślady prohibicji można odczuć w USA po dziś dzień. Wciąż aby kupić mocny alkohol trzeba wybrać się do specjalnego sklepu monopolowego, w sklepach spożywczych mozna kupić jedynie piwo, czasami wino a czasami żadnego alkoholu. Prawo różni się w zależności od stanu a nawet hrabstwa - w dry county, czyli suchym hrabstwie nie można pić alkoholu nawet w restauracjach (przykładem takiego dry county jest miejsce gdzie znajduje się fabryka Jack'a Daniels'a)

żółte ograniczenia, czerwone zakaz

niedziela, 5 lipca 2020

Jim Beam Kentucky

Jim Beam - destylarnia w Kentucky

Założony w 1795 roku przez Johannes "Jacob" Beam (ur.1760 - zm.1834) jako Old Jake Beam Sour Mash a przemianowany na Jim Beam w roku 1943 na cześć James B. Beam (1864-1947) który przebudował biznes w latach trzydziestych XIX wieku po prohibicji w USA. Największy producent bourbonu na świecie.

Bourbon musi być produkowany w USA, co najmniej w 51% z kukurydzy oraz leżakować  w zwęglonych dębowych beczkach. Stan Kentucky odpowiada za 95% światowej produkcji, z czego większość produkuje właśnie Beam w swoich dwóch destylarniach.

Visitor Center

Parking jest darmowy – bez kosztowo można również odwiedzić sklep z pamiątkami, zakupić koszulkę czy butelkę alkoholu oraz przejść się po okolicy. Dla spragnionych szczegółów procesu przygotowane jest interaktywne przejście po fabryce w cenie $14 dorośli i $7 dzieci. Oczywiście aby próbować alkoholu trzeba być pełnoletnim i okazać dowód. Byłem kilka razy u Beam’a i Jacka Daniels’a ale nigdy nie widziałem dzieci, chyba rodzice rozumieją że to nie jest najlepsza wycieczka dla maluchów.

Wycieczka interaktywna ponieważ mamy możliwość zasypania mączki kukurydzianej do kadzi, spróbowania kilku kropel trunku na różnym etapie produkcji a w powietrzu unosi się zapach popcornu. Przewodnik oprowadza po całej produkcji opowiadając ciekawostki oraz szczegółów procesu.

Beczki leżakują w wielkich magazynach które mieszczą 3 miliony galonów (ponad 10 milionów litrów), z biegiem lat są obniżane o jedno piętro w dół. Gdy dojdą do ostatniego najniższego piętra, są gotowe do rozlewania. Warto podkreślić że po latach leżakowania w beczce pozostaje 60% zawartości czyli 120 litrów z 200 litrowej beczki. Reszta jest nazywana udziałem Anioła (Angel share lub Angel cut)

Jeden z magazynów gdzie leżakuje bourbon

Można zobaczyć dom rodziny Beam oraz samego wuja bujającego się w fotelu na tle swojego dobytku. Zaraz obok znajduje się Studnia Jakuba z której początkowo pobierano wodę do produkcji trunku, również w obecnych czasach pobierana jest woda głębinowa.

Na koniec trafiamy do Tasting Room aby spróbować różnych rodzajów i smaków trunku. Produkowane są wersje jabłkowe, brzoskwiniowe, miodowe, waniliowe z tym że ja nie jestem fanem takich wynalazków lubię standardowe a najlepiej wzmacniane whiskey – godny polecenia jest sześcioletni i czterdziestotrzy procentowy Devil’s Cut

Tuż obok sklepu z pamiątkami znajduje restuaracja Fred’s Smokehouse się gdzie za kilka dolarów możemy zjeść zupę Jim Beam Burgoo coś co porównałbym do leczo, nastepnie tacos z wołowiną czy pudding z polewą bourbonową a także frytki, kanapki i wiele innych.

Aktorka Mila Kunis jest wielką fanką alkoholu z Kentucky i ma swoja beczkę na stanie.

Jim Beam produkuje rocznie 40 milionów litrów alkoholu. Każdy bourbon jest whiskey ale nie każda whiskey jest bourbonem (różnica polega na filtrowaniu przez węgiel klonowy)

Poczczciwa mieścina w Kentucky

niedziela, 28 czerwca 2020

Jack Daniel’s Tennessee

Destylarnia w Lynchburg zarejestrowana w 1866 roku jest najstarszą w Ameryce. Chyba każdy kojarzy kultową czarno-białą etykietę bo jest to najlepiej sprzedawana amerykańska whiskey na świecie a każda kropla powstaje w tej jednej destylarni. 

Jack Daniel’s – fabryka w Tennessee

"old No.7" podobno odnosi się do receptury która wyszła w siódmej partii i jest w tej formie wytwarzana po dziś dzień.

Jack Daniel’s to Tennessee Whiskey ale nazwa odnosi się do typu alkoholu a nie miejsca powstania, chodzi o specjalnie filtrowany przez węgiel drzewny Bourbon postarzany przez leżakowanie w opalanych dębowych beczkach.

Visitor center
Co ważne podkeślenia parking oraz visitor center z częścią muzealną są darmowe. Jeśli mamy dwie godziny czasu możemy wybrać jedną z kilku wycieczek

Koszt: 25-30 USD

Trzeba mieć ukończone 18 lat aby zwiedzać oraz 21 aby kosztować alkohol

Po zakupie biletów czekamy na Naszą godzinę, w między czasie można pooglądać zabytkowy osprzęt a także butelki, etykiety z minionych epok oraz poczytać ciekawostki.

Visitor center
Eksponaty w visitor center
Zaczynamy! Pamiątkowe zdjęciem i busem przejeżdżamy do początkowego miejsca. W trakcie wycieczki zobaczymy krok po kroku proces wytwarzania. Jest kilku przewodników ponieważ wycieczki startują co 15-30 minut (rocznie destylarnie odwiedza ćwierć miliona ludzi). Nas oprowadzał człowiek z krwi Daniel ale z jakiejś dalekiej rodziny, muszę przyznać czuć że ten biznes to jego życie – opowiadał z pełną pasją i werwą, mimo że robi to samo kilka razy dziennie od lat wciąż czuć od jego entuzjazm.

Pierwszym punktem jest miejsce spalania drzewa czyli przygotowanie węgla przez które będzie filtrowany alkohol, następnie przechodzimy do źródła skąd wydobywa się wodę do produkcji alkoholu, ważną sprawą jest że woda jest z niską zawartością żelaza, beczki również w środku nie mogą mieć metalowych elementów (są obramowane z zewnątrz)

Kolejną stacją jest hala gdzie w wielkich metalowych kadziach zachodzi fermentacja kukurydzianej mazi i filtracja kropla po kropli przez ponad trzymetrową wartwę klonowego węgla drzewnego. Proces ten trwa dziesięć dni a Gentelman Jack przechodzi go podwójnie, przed i po leżakowaniu - chyba dlatego jest moim ulubionym alkoholem.

Beczki również są wytwarzane na miejscu, następnie wypalane wewnątrz i napełniane w kilka sekund ponad 200 litrami whiskey – zabijany jest korek i trafiają do magazynu na leżakowanie, gdzie obecnie znajduje się ponad milion galonów trunku (prawie 4 miliony litrów)

Leżakują kilka lat w zależności od tego jakiej klasy trunek chcemy otrzymac. Standardowy Jack Daniel's no.7 leżakuje 4-6 lat - to jest o wiele więcej niż wymagane administracyjnie 2 lata. Najgorsze są alkohole z najniśzych beczek ponieważ jest tam najniższa roczna amlituda temperatur i najmniej węgla przedostaje się do alkoholu. Z tych najniższych beczek produkowany jest Green Label i jest sprzedawany tylko w USA

Leżakujące beczki z whiskey
Leżakujące beczki z whiskey

Następnie automatyczne butelkowanie, etykietowanie i pakowanie. Podczas mojej wizyty ludzie składali te duże butelki na kołysce.

Po drodze zatrzymujemy się w domu Jacka Daniela oraz biurze gdzie do tej pory stoi stary sejf w który kopnął zapominając szyfru – zakażenie które się wdało było przyczyną śmieci. Jack Daniel  a włąsciwie Jasper Newton Daniel żył w latach 1846-1911 (zmarł na sepse)


Na końcu trafiamy do pomieszczenia degustacji gdzie na każdego czeka kilka kieliszków z naparstkiem różnych Whisky oraz woda do przepijania. Przewodnik opowiada czym różnią się poszczególne gatunki i jak należy je pić. Produkowane są z róznych mieszanek, kukurydzy, jęczmienia oraz żyta, niektóre z dodatkiem cynamonu lub miodu. Dostajemy szklaneczkę i wychodzimy do sklepu z pamiątkami gdzie można zakupić pamiątkową butelkę – tak, nie kupujemy alkoholu tylko pamiątkową butelkę.  Nie jestem do końca pewny na jakich zasadach sprzedaż się odbywa ale w hrabstwie Moore gdzie znajduje się fabryka jest zakaz sprzedaży alkoholu (dry county)

Pokój testowania whiskey
Szkolenie z rodzajów whisky oraz sposób picia

Lynchburg to małe miasteczko oczywiście wszystko kręci się wkoło Jack’a. Nie tylko turystycznie ale również jak chodzi o miejsca pracy – fabryka zatrudnia 500 osób. Można zakupić pamiątki, koszulki ale nie ma barów ani sklepów alkoholowych. Byłem w tym miejscu kilka razy ale zazwyczaj wpadam po butelkę (niby każda produkowana jest tutaj ale taka prosto z fabryki jakoś inaczej smakuje) natomiast na wycieczce po fabryce tylko raz, nie mam zbyt wielu zdjęć – może wybiorę się przy okazji kolejnej wizyty i zrobię aktualizację. 

zklanki ze szkolenia oraz butelki zakupione w fabryce
Szklanki ze szkolenia i zakupione w fabryce butelki

White Rabbit Saloon to lokal który był otwarty przez Jack'a Daniela, obecnie sklep gdzie można kupić alkohol w fabryce nazywa się White Rabbit bottle shop.

Frank Sinatra był tak wielkim fanem trunku, że został pochowany z butelką zgodnie ze swoją ostatnią wolą.

Single Barrel oznacza whiskey wyższej klasy, która pochodzi tylko z jednej beczki, standardowo partie są mieszane z różynch beczek.

Zdrowia! %